Polityka compliance na przestrzeni dziesięcioleci
Blog

Polityka compliance na przestrzeni dziesięcioleci

W dzisiejszych czasach – pełnych norm i uregulowań – polityka compliance oraz kodeksy etyki obowiązujące w różnych organizacjach nabierają coraz większego znaczenia. Czym tak naprawdę jest compliance i skąd w ogóle wzięła się ta idea? Cóż, naturalnym odruchem dla mnie kiedy czegoś nie rozumiem jest sięgnięcie po słownik lub encyklopedię, które mają sporą szansę rozwiać moje wątpliwości. I tak, kierując się pierwszym z brzegu (ale jednak wiarygodnym) słownikiem angielsko-polskim, można stwierdzić, że compliance oznacza zgodność, uległość, przestrzeganie (zasad). Jak się okazuje, taka prosta definicja słownikowa w zupełności wystarcza, żeby prawidłowo wykreować sobie obraz tego czym jest compliance w organizacji, a mianowicie zbiorem zasad i procedur oraz polityką ich przestrzegania w celu zminimalizowania wszelkich możliwych sytuacji, w których narażalibyśmy firmę na ryzyko prawne czy finansowe, a więc jest to nic innego jak właśnie zgodność z pewnymi określonymi zasadami  i ich przestrzeganie.

W teorii wydaje się to być proste – mamy określone zasady, to ich przestrzegamy, jednak określenie tychże zasad już wcale takie proste nie jest. Trzeba mieć na uwadze, że jakakolwiek firma działająca na jakimkolwiek rynku musi spełnić szereg wymogów wynikających z przepisów prawa oraz wewnętrznych regulaminów – poczynając od podstawowych wymogów korporacyjnych aż po wewnętrzne kodeksy etyki. Compliance może więc być pojęciem bardzo szerokim jeśli przyjmiemy, że chcemy nim objąć zgodność ze wszelkimi regulacjami, które de facto powinny być stosowane. Obecnie jednak pojęcie compliance jest często kojarzone z polityką przeciwdziałania praniu pieniędzy  i finansowania terroryzmu a stanowiska compliance offcerów lub analityków AML (anti-money laundering) można znaleźć w większości instytucji finansowych lub firm zajmujących się doradztwem prawnym i podatkowym.

Gdyby tak się zastanowić kiedy szeroko rozumiany compliance miał swoje początki, to w zasadzie można by sięgnąć aż do czasów starożytnych kiedy to powstawały pierwsze kodeksy i pierwsze mniej lub bardziej udokumentowane wykroczenia przeciwko nim. Chyba nikomu nie trzeba przypominać słynącego ze swej bezwzględności kodeksu Hammurabiego i powszechnie znanego stwierdzenia „oko za oko, ząb za ząb”. Niemniej jednak, źródeł współczesnego compliance, rozumianego raczej jako dostosowywania się organizacji a nie jednostek do powszechnie obowiązujących regulacji i norm, należy szukać na przełomie XIX i XX wieku kiedy to zaczęły powstawać pierwsze organizacje do spraw ochrony i bezpieczeństwa publicznego jak np. Agencja Żywności i Leków założona w 1906 roku. To wtedy jasno i wyraźnie dano do zrozumienia, że potrzebne są instytucje, które będą nadzorować sytuację na rynku np. poprzez wydawanie rekomendacji co do stosowania określonych produktów. Podejrzewam, że we współczesnym, cywilizowanym świecie nikt nie dopuszcza do siebie myśli, że leki które kupuje w aptece na rogu mogłyby wejść do powszechnego użycia bez szeregu wymaganych badań i wszelakich formalności z tym związanych.

Wracając do meritum, wiek XX to czas najbardziej dynamicznego rozwoju compliance na świecie. To właśnie wtedy powstała chyba najbardziej znacząca organizacja skupiająca swoje działania na walce z praniem pieniędzy, a mianowicie FATF czyli Grupa Specjalna ds. Przeciwdziałania Praniu Pieniędzy. FATF jest tworem międzynarodowym, powołanym do życia podczas szczytu G7 w Paryżu w 1989 r., zrzeszającym ponad 30 państw i drugie tyle wszelakich organizacji posiadających status obserwatora. Warto tutaj nadmienić, że obserwator nie jest bynajmniej biernym podglądaczem sytuacji i na swój status musi odpowiednio zapracować.

 Głównym obszarem działalności FATF  jest przeciwdziałanie praniu brudnych pieniędzy oraz zwalczanie finansowania terroryzmu w ujęciu zarówno krajowym jak i międzynarodowym. Grupa nastawiona jest głównie na kreowanie strategii politycznej w państwach członkowskich mających na celu ich skłonienie do podjęcia stosownych reform ustawodawczych. W tym celu FATF wydał w 1990 roku 40 rekomendacji, które należy traktować jako ogólne wskazówki przeciwko walce z praniem brudnych pieniędzy. 11 lat później rekomendacje zostały uzupełnione o 9 rekomendacji specjalnych dotyczących walki z finansowaniem terroryzmu. W międzyczasie rekomendacje były jeszcze kilkukrotnie redagowane w celu dostosowywania do zmieniających się realiów oraz uzupełniane o noty interpretacyjne i w obecnym kształcie są uznawane i wdrażane w ponad 180 krajach na całym świecie.

Nie da się ukryć, że do rozwoju compliance na przestrzeni lat, bardzo silnie przyczyniły się różnego rodzaju skandale, w tym dobrze wszystkim znana (przynajmniej z nazwy) afera Watergate z 1972 roku, która wstrząsnęła amerykańską opinią publiczną.  Przyczyną całego skandalu był szereg nielegalnych działań prezydenta Nixona oraz jego współpracowników, które miały mu zapewnić reelekcję mimo wciąż słabnącego poparcia. Początkowo te działania pozostawały albo niewykryte albo co najmniej bezkarne z powodu braku jednoznacznych dowodów wskazujących na ich źródła.

Jedną z operacji, która okazała się całkowitym fiaskiem i przyczyniła się do ujawnienia całej afery była próba włamania i zainstalowania podsłuchu w siedzibie kontrkandydata Nixona, mieszczącej się w jednym z budynków kompleksu zwanego Watergate. Wśród zatrzymanych był członek Komitetu Reelekcji Prezydenta, co mogło sugerować powiązanie ze sprawą najważniejszych osób w państwie, ale traf chciał, że to wydarzenie nie nabrało zbyt wielkiego rozgłosu i Nixon spokojnie wygrał wybory. Z biegiem czasu zainteresowanie tematem nie malało a na światło dzienne zaczęło wychodzić coraz więcej dowodów – początkowo łączących włamanie do Watergate z ludźmi Nixona, a następnie doniesienia o ich kolejnych nielegalnych działaniach np. dotyczących wykradania dokumentacji medycznej jego przeciwnika politycznego i jej upublicznianie. W obliczu wciąż pojawiających się nowych  doniesień, w 1973 roku powołano specjalną komisję senacką do zbadania afery, której działania miały doprowadzić do postawienia prezydenta w stan oskarżenia, do którego ostatecznie nie doszło, gdyż Nixon sam zrezygnował z urzędu 9 sierpnia 1974 roku, a jego następca wydał dla niego akt ułaskawienia. Tym sprytnym sposobem Nixon uniknął pociągnięcia go do odpowiedzialności za czyny, do których później przyznał się w wywiadzie.

Jaki to ma związek z compliance? Ano taki, że compliance to nie tylko sztywne przepisy, ale także zachowanie zgodne z podstawowymi zasadami etyki, nie mówiąc już o stosowaniu się do pisanych kodeksów etyki, a takie afery dobitnie pokazują skutki niestosowania się do takich reguł.

Podsumowując powoli powyższe dywagacje, należy podkreślić fakt, że mimo iż pojęcie compliance (jego rozumienie, chociaż niekoniecznie nazwane) jest obecne w świadomości społecznej od ponad 100 lat, to nadal ciężko znaleźć specjalistów w tej dziedzinie. Mówi się, że najlepszymi compliance oficerami / analitykami AML są ekonomiści i prawnicy, ale w praktyce wygląda to bardzo różnie. W zasadzie wystarczy się wykazywać zdolnościami analitycznymi i dbałością o szczegóły, a wiedzę merytoryczną zawsze można uzupełnić – tym bardziej, że uczelnie już zaczynają oferować pierwsze podyplomowe studia w tym zakresie.

Mogą Ci się spodobać

Dodaj komentarz