Tak naprawdę nie przeczytałem wszystkich 95% książek o samorozwoju, przeczytałem ich trochę mniej. Ale do czego zmierzam. Mianowicie do tego iż większość z nich jest o tym samym. I nie mam tutaj zamiaru hejtować, krytykować żadnej z nich. Po prostu, na rynku wydawniczym jest za mało konkretów. A jeśli są, to należą do tych 5% które pozwolę sobie pominąć. No ale do rzeczy.
Zapraszam Cię do zapoznania się z treścią ponad 95% książek o samorozwoju. Dobra, normalnie tego nie robię, ale tutaj zrobiłem. Dokładność, a raczej 95% jest wzięte z kosmosu. Pisząc 95% mam na myśli większość pozycji.
Ale… Zanim przejdę do właściwej treści, przyznam się iż z punktu widzenia autora, napisanie takiej książki to nie lada wyzwanie. Pisanie książki jest trochę jak zrobienie kotleta schabowego. Aby przygotować takiego kotleta, trzeba po pierwsze mieć wiedzę na temat sporządzenia, po drugie trzeba wiedzieć jak mięso do takiego przysmaku powinno wyglądać, a po trzecie trzeba zaserwować go w taki sposób, by jego konsumpcja była możliwa.
Dlatego sam, osobiście jeśli coś piszę to walę konkret. Więc zacznijmy. PS. Jeśli chcesz sprawdzić wiarygodność tego wpisu, zachęcam do wybrania się do najbliższej księgarni i przejrzenie zawartości spisów treści książek z rozwoju osobistego.
1. Ty tworzysz swoje życie
Tak, to jest prawda. W rzeczywistości nikt inny nie może wziąć odpowiedzialności za Twoje życie. Nieźle, nie? Okazuje się, że nie możesz tego zwalić na polityków, na rodziców, na znajomych, na złą sytuację w kraju, czy na sąsiada, który jak być może sądzisz ma większy wpływ na Twoje życie niż ty sam.
Dobra, być może coś Ci się w życiu nie udało. Być może popełniłeś jakiś błąd i teraz trochę tego żałujesz. Przestań. Nie jesteś ofiarą. Jesteś w 100% odpowiedzialny za swoje życie. Jeśli jesteś nieszczęśliwy, niezależnie od tego co się wydarzy, masz moc do tego by zacząć zmieniać swoje życie na lepsze. I pamiętaj, niezależnie od tego czy myślisz, że życie jest do bani, czy też jest wspaniałe. Masz rację.
2. To Ty sprawiasz, że czujesz się tak jak się czujesz!
Ej, czy zauważyłeś, jak niektórzy w różny sposób reagują na obelgi? No właśnie. Sęk w tym, że ludzie w różny sposób reagują na to co się im mówi. Jedni się obrażają, po drugich to spływa. To się nazywa wolnością emocjonalną i tak naprawdę jest podstawą do tego by móc funkcjonować w dzisiejszym świecie. Warto wspomnieć, że samopoczucie jak i pewność siebie związane jest również z wewnętrzną integracją jednostki (spójnością).
3. Żyj tu i teraz
Jak wiele czasu poświęcasz temu by zastanawiać się na tym czy coś Ci wyjdzie, bądź nie w przyszłości? Jak dużo czasu poświęcasz temu by jeszcze raz wertować już pożółkłe kartki swoich wspomnień? Jak wiele czasu masz by przeżyć swoje życie? Odpowiedź brzmi: niewiele. Dlatego dobrze go wykorzystaj. Weź głęęęęęboki wdeeech i zobacz, zobacz jak wiele dzieje się WŁAŚNIE W TEJ CHWILI.
4. Bądź wdzięczny za to co masz
Zastanawiający jest fakt, jak mało ludzi odczuwa wdzięczność. Znam osobę, która po raz pierwszy tak prawdziwie poczuła ją zaledwie trzy lata temu. To oznacza, że przez okres (TAK!) prawie 20 lat, ta emocja była jej nieznana. Tak naprawdę, nie za bardzo wiedziała, jak ją dosięgnąć. Jej świat po prostu pozbawiony był wdzięczności… Ale to trwało tylko do pewnego momentu. To trwało do momentu w którym zdał sobie sprawę, że ma za co, że nawet bardzo normalne rzeczy są tymi za które może być wdzięczny najbardziej.
5. Odnajdź swoją misję życiową
Jeśli nie wiesz czym ona jest, to chyba pora się zastanowić. A jeśli myślisz, że misja życiowa to bardzo wygórowana sprawa, pamiętaj, że niekoniecznie musi tak myć. Misja życiowa to nie jest zbyt duża sprawa, bo tak naprawdę każdy ma swoją. Jeśli odczujesz że Twoją misją jest pomaganie swojej rodzinie, albo opiekowanie się dziećmi, w porządku. Misja życiowa bezpośrednio łączy się z twoimi wartościami. Pamiętaj, na każdą misję życiową jest przestrzeń
